TORCIK CZEKOLADOWY Z KREMEM KOKOSOWYM
Z racji tego, że na niektórych większe dawki ksylitolu mogą działać przeczyszczająco - używam go tylko do kremu, aby pozostał biały :). Ciasto i frużelinę osłodziłam cukrem kokosowym.
Składniki:
Ciasto o średnicy 12cm:
100g mąki migdałowej
30g mąki kukurydzianej
15g mąki ziemniaczanej
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
2 płaskie łyżki kakao
Składniki wsypujemy do miski i dokładnie mieszamy, odstawiamy.
30g oleju kokosowego
30g gorzkiej czekolady
20g mlecznej czekolady
Składniki wkładamy do małego rondelka, ustawiamy go nad kąpielą wodną - rozpuszczamy i mieszamy do połączenia. Odstawiamy do przestygnięcia.
3 duże jajka
80g cukru kokosowego/ksylitolu
Jajka ucieramy z cukrem na puszystą masę.
Dodajemy rozpuszczoną czekoladę z olejem kokosowym, wymieszane suche składniki i łączymy mikserem tylko do połączenia się składników.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i pieczemy przez 40-50min do tzw. "suchego patyczka". Studzimy.
DEKORACJA
Frużelina truskawkowa:
300g mrożonych lub świeżych truskawek
2-3 łyżki cukru kokosowego/ksylitolu
2 płaskie łyżeczki agaru
1 czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej rozpuszczona w 3 łyżkach zimnej wody
Truskawki podgrzewamy w rondelku na niskiej temperaturze przez ok. 10-15 minut (mrożone również przez 10-15minut, ale od momentu rozmrożenia). Dodajemy cukier kokosowy i rozpuszczoną w wodzie mąkę ziemniaczaną, łączymy. Zdejmujemy z ognia, dodajemy agar i mieszamy do rozpuszczenia, studzimy.
Poncz:
1/2 szklanki ciepłej wody
sok z 1/2 limonki
1 łyżeczka cukru kokosowego
opcjonalnie 2 łyżki likieru Amaretto
Składniki łączymy ze sobą.
Krem:
puszka mocno schłodzonego mleka kokosowego (min. 24h , u mnie najlepiej do ubijania sprawdza się mleko z Lidla)
3 łyżki ksylitolu
4 łyżeczki agaru, rozpuszczone w 4 łyżkach gorącej wody
Oraz:
owoce
kilka kawałków roztopionej mlecznej czekolady
1 ciasteczko jaglane lub kruche, bezglutenowe
Mleko kokosowe ubijamy ok. 3-4 minuty z ksylitolem. Dodajemy rozpuszczony agar i jeszcze chwilkę ubijamy do połączenia.
Na czas "składania" tortu krem wstawiłam do lodówki, aby trochę się schłodził.
SKŁADANIE TORTU
Z racji tego, że niestety nie posiadam obręczy do tortów - postanowiłam składać go w rondelku, w którym go wypiekałam :). Wyłożyłam go papierem do pieczenia tak, aby kawałki papieru wychodziły poza niego i umożliwiały wyciągnięcie go.
Jeśli ciasto wyszło nam z czubkiem - delikatnie go skrawamy (można przeznaczyć na degustację :P!)
To co pozostało przekrawamy na pół. Spód wkładamy z powrotem do naszej formy, ponczujemy (zawsze pilnuję, aby nie rozmoczyć zbytnio spodu, pamiętajmy, że złapie jeszcze trochę wilgoci z frużeliny, a zbyt wilgotny może nie być stabilny).
Następnie wykładamy na niego frużelinę zostawiając ok. 4 łyżki na wierzch.
W kolejnym kroku wykładamy schłodzoną, kokosową śmietankę i tu również zostawmy kilka łyżek na wierzch ciasta do dekoracji. Nakrywamy całość drugim blatem ciasta i wkładamy do lodówki na 1-2h do schłodzenia (pozostały krem również chłodzimy).
Ciasto wyjmujemy za pozostawione brzegi papieru, delikatnie odrywamy papier (możemy pomóc sobie nożem, aby nie zniszczyć boków ciasta) i pozbywamy się papieru, układamy na paterze/talerzu.
Ponczujemy górę tortu, wykładamy odłożoną frużelinę, następnie resztę kremu i dekorujemy owocami, czekoladą i pokruszonym ciasteczkiem.
Gotowe :)!
* Przed podaniem tort chłodzimy jeszcze przez min. 30 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz